sobota, 12 lipca 2014

"Zacznijmy od nowa" - rewelacyjna podróż z muzyką w tle

Tytuł: "Zacznijmy od nowa" ("Begin Again")
Gatunek: komedia, dramat, muzyczny 
Rok produkcji: 2013 
Data premiery: 04.07.14 (Polska), 07.09.13 (Świat)
Reżyseria: John Carney
Scenariusz: John Carney
Główne role: Keira Knightley, Mark Ruffalo, Adam Levine
Muzyka: Gregg Alexander
Zdjęcia: Yaron Orbach
Dystrybucja: Kino Świat




  Już jestem po dłuższej przerwie spowodowanej moim powrotem do rodzinnego miasta. Przyjechałam tutaj na miesiąc i kompletnie nie umiem przystosować się do takiego trybu życia, jaki prowadziłam w Krakowie. Poza tym jest tu mnóstwo ludzi, z którymi przez ostatni rok miałam słaby kontakt, a teraz z całego serca chcę go nadrobić. Jednym z efektów moich koleżeńskich spotkań jest wybranie się do kina na film "Zacznijmy od nowa". Na seans poszłam z przyjaciółką, z którą miałyśmy w planach relaks, odpoczynek i miłe spędzenie czasu w swoim towarzystwie. Film był finałem naszego spotkania, który utwierdził nas w tym, że nie zmarnowałyśmy czasu. 

    "Zacznijmy od nowa" już samym zwiastunem uwiódł mnie do reszty. Kocham muzykę, dobre kompozycje i nietuzinkowe głosy, dlatego od razu wiedziałam, że seans jest zdecydowanym must have środy. Cieszę się, że zainwestowałam w film czas i pieniążki, bo zapewniam, iż było warto, chociażby biorąc pod uwagę rewelacyjną obsadę aktorską, która świetnie czarowała z dużego ekranu.



   "Zacznijmy od nowa" opowiada historię, której głównym wątkiem, a zarazem zaletą jest muzyka. Ona wprowadza w stan nieodwracalnej hipnozy i powoduje, że chcę się, aby film trwał jeszcze i jeszcze. Napisy końcowe wytrącają z tej hipnozy i pozwalają na uświadomienie sobie, iż jest to już koniec historii.

   Greta- piękna, subtelna dziewczyna, o wspaniałym uśmiechu i poczuciu humoru. Do pewnego czasu na zabój zakochana w swoim chłopaku (muzyku), który jest u progu światowej kariery. Przed nim niepowtarzalna szansa, aby zaistnieć w świecie muzyki i pokazać światu swoją twórczość i wrażliwość.
Kiedy dziewczyna dowiaduje się, że została zdradzona, jej życie i stan psychiczny upada na samo dno. Nie ma już takiej energii i wigoru jak wcześniej. Otacza się barierą, która popycha ją w samotność. Będąc w izolacji, Greta pisze teksty piosenek i wymyśla ich aranżacje. Pomaga jej to uporać się z cierpieniem i krążeniem myśli tam, gdzie nie trzeba.
   Dan- niegdyś ceniony, teraz zapomniany i nieszanowany producent muzyczny. Świadomy tego, że nie ma pracy, a rodzina traktuje go jak pasożyta, Dan szuka pocieszenia w alkoholu. Jest bardzo dobrym człowiekiem, jednak nie potrafi poradzić sobie z własnym "ja".
   Ta dwójka poznaje się w najlepszym dla siebie czasie, który potem owocuje ich fenomenalną współpracą. 
Dan dostrzega Grete, podczas gdy ta wykonuje swoją autorską piosenkę. Śpiewa ją wyłącznie przy dźwiękach strun gitary, a i tak jest bardzo czarująca i urokliwa. 
Mężczyzna zauważa w dziewczynie oryginalność i umiejętność wyrażania wartościowych emocji. Zaprasza ją do współpracy, dzięki której chce nagrać płytę z jej piosenkami. Greta zgadza się, ponieważ nie podejmuje żadnego ryzyka. Dobrze wie, że nie ma zbyt wiele do stracenia, a nic nie przynosi większej radości, jak możliwość robienia tego, co się naprawdę kocha.
Razem tworzą zespół i postanawiają nagrywać utwory w bardzo różnorodnych miejscach. Każda piosenka wykonywana jest w innej scenerii. Jest to ich oryginalny pomysł na spełnianie własnych marzeń, a zarazem realizowanie się w tym, co najlepiej im wychodzi.



   Film w świetny sposób pokazuje moc, jaką niesie ze sobą muzyka. Udowadnia, że ta łączy ludzi, często na długie, długie lata. Innym natomiast pomaga w rozwiązywaniu problemów i uporaniu się z własnym sobą. Rozładowuje negatywne emocje i pozwala na ich wyrażanie, bez używania przemocy. Teksty piosenek często mówią więcej niż tysiąc słów i zazwyczaj płyną głęboko od serca. Każdy z nich ma swoistą historią, a te na swój sposób są ważne i wartościowe.
I to właśnie pokazuje film "Zacznijmy od nowa", radość z tworzenia, nawiązywanie nowych przyjaźni i uświadomienie sobie, że każdy błąd da się naprawić.
Greta była w okropnym dołku, który wpływał na nią bardzo negatywnie. Moc muzyki sprawiła, że dziewczyna na nowo zaczęła się uśmiechać i patrzeć pozytywnie na życie. Dostała od losu genialnego przyjaciela, jakim okazał się Dan, a ich relacja stała się niezbędna i niezawodna zarówno dla jednej, jak i dla drugiej strony.
Greta wiele pomogła Danowi, natomiast ten nie pozostawał jej dłużny.
Nie dość, że stworzyli świetny duet muzyczny, to też super duet życiowy.



   I teraz nie mogę zapomnieć i nie wspomnieć o perfekcyjnej obsadzie aktorskiej. Myślę, że reżyser nie mógł lepiej wybrać. Aktorzy, a zarazem muzycy spisali się na medal. Podejrzewam, że nie łatwo było udźwignąć nadzieje, jakie zostały związane z tym filmem. Oni zrobili to w sposób rewelacyjny. Dali widzom to, czego oczekiwali, idąc do kina-prawdziwe emocje. 


   "Zacznijmy od nowa" nie jest niczym, co wychodzi poza schematy. Film nie przekracza barier, ale robi coś znacznie , znacznie ważniejszego-uświadamia. Przekazuje bardzo ważne informacje takie jak to, że każdy człowiek sam nakreśla drogę, po której chce stąpać. Często los pomaga w realizacji marzeń i stawia na naszej drodze kogoś, kto nam w tym pomoże. Na drodze Grety takim człowiekiem stał się Dan. 
Poza tym "Zacznijmy od nowa" uczy tego, że nie należy poddawać się przy pierwszym upadku i absolutnie nie traktować porażek jako czegoś, z czego nie ma wyjścia. Zawsze jest jakaś droga, czasem na skróty, czasem nie, ale zawsze ta droga prowadzi ku realizacji samego siebie. Wystarczy tylko mieć pasję, kochać to, co się robi, a resztę da się załatwić. 
Ten film jest takim kopniakiem do przodu. Często ludzie boją się wyjść przed szereg i pokazać innym swoją twórczość. "Zacznijmy od nowa" udowadnia, że warto. Warto być tym, kim się jest i pozwolić ludziom dostrzec swoją wartość.



   Moją wypowiedź zakończę tym, czym zaczęłam. Film "Zacznijmy od nowa" uwodzi muzyką. Oferuje widzom kawałki, które bez wątpienia zapadają w pamięć. Piosenka "Lost Stars" jest mistrzowska, a ja nucę ją 24 godziny na dobę. Budzę się i zasypiam, mając ją na ustach. Nie ważne czy jest w wersji Adama Levine, czy Keiry Knightley, po prostu zawsze brzmi fenomenalnie. Kocham ten kawałek. Nie mogę jednak wyróżnić tylko tej piosenki, ponieważ film oferuje ich o wiele więcej. Można powiedzieć-do wyboru, do koloru. Na YouTube można znaleźć cały soundtrack i powiem szczerze, że od środy zrobiłam mu zapewne dużo wyświetleń. 

   Czas na podsumowanie, "Zacznijmy od nowa" to przyjemny, momentami wzruszający, momentami bawiący film. Ma wiele plusów, o których wspomniałam powyżej i chyba ze względu na nie warto zainwestować w bilet do kina. Ja to zrobiłam i nie żałuję. Teraz tylko czekam, aż będę miała możliwość obejrzeć go po raz drugi.
Tym, którzy wybierają się na film, życzę miłego seansu. Nie pożałujecie !