wtorek, 15 kwietnia 2014

"Chcę żyć" - Michał Piróg o samym sobie.

Tytuł: "Chcę żyć"
Autor: Michał Piróg, Iza Bartosz
Wydawnictwo: MUZA S.A
Oprawa: miękka
Data przeczytania: 15.04.2014















  "Chcę żyć" to książka, w której znany prawie wszystkim tancerz, choreograf, prezenter Michał Piróg opowiada o swoim życiu. To biografia szczera, aż do bólu i może dlatego tak genialna i niepowtarzalna.


  Sama nie wiem co skłoniło mnie do kupienia tej książki. Jasne, że znałam wcześniej Pana Michała Piróga, ale przyznam, że nie specjalnie interesowałam się jego osobą. Wiedziałam, że taki człowiek jest, istnieje, ale nie wgłębiałam się w Jego życie. Co więc sprawiło, że tak bardzo zapragnęłam mieć książkę na własność i z ogromnym zapałem przeczytać ją od "deski do deski". Nie umiem odpowiedzieć na to pytanie. Wierzę w to, że czasami kieruje nami podświadomość i może to właśnie ona podpowiedziała mi, że dobrze wpłynie na mnie przeczytanie tej oto biografii.

  Zamówiłam ją przez internet i od dnia kiedy to zrobiłam, nie umiałam doczekać się momentu, aż zawita w moim mieszkaniu. Kiedy dostałam wiadomość o tym, że jest już do odbioru, niemal od razu ubrałam się i poszłam po nią.
Od czasu wejścia do domu właściwie nie zrobiłam nic innego tylko zaczęłam chłonąć kartkę po kartce. Znużyła mnie noc, położyłam się spać, ale na drugi dzień nie mogłam oderwać się od tej biografii. Dzisiaj skończyłam książkę "Chcę żyć" i doszłam do wniosku, że ten post będzie najważniejszy spośród wszystkich dotychczasowych wpisów.

  "Chcę żyć" wpłynęła na mnie bardzo emocjonalnie i osobiście. Weszła w taką cząstkę mnie, której do tej pory nie byłam świadoma. Poruszyła mnie i myślę o niej non stop, zarazem zastanawiając się nad własnym życiem.

  Książka Pana Michała Piróga to w szczególności historia o Nim samym, ale nie tylko. Czytając ją przypominałam sobie różne momenty mojego życia. Nie były one takie same jak chwile w życiu Pana Michała, jednak w pewien sposób powiązane ze sobą. Każdy rozdział wprowadzał do mojej głowy coraz to nową myśl i refleksję, za co ogromnie jestem wdzięczna autorowi.

  Właściwie mój post powinien głównie dotyczyć książki, a ja w większej mierze piszę o sobie. Jednak uważam, że w tym jest właśnie sedno. Najpiękniejsze są chwile kiedy czuje się, że Twoja twórczość dociera do innych ludzi i wdziera się w nich tak głęboko, że na zawsze pozostawia swój ślad. 
Ja tak czuję i może właśnie dlatego to co wychodzi z pod moich palców jest w większej mierze skupione na moich emocjach.

  Jestem pełna podziwu jakim człowiekiem jest Pan Michał Piróg. Tak jak już na początku wspomniałam, kompletnie nie byłam świadoma Jego historii i tego jak wiele przeszedł, aby osiągnąć to co teraz ma. Był dla mnie osobowością telewizyjną,może nawet po trochę celebrytą (którego zawsze podziwiałam i szanowałam,) ale nie na tyle ciekawym żebym wchodziła na różne portale, aby dowiedzieć się o Nim nowych rzeczy.
I myślę, że to był dobry ruch, ponieważ gdybym czytała to, co piszą brukowce lub szmirowate portale internetowe dowiedziałabym się tego, co niekoniecznie jest prawdą. Cieszę się, że czytając "Chcę żyć" "z pierwszej ręki" poznałam życie Pana Michała. 

  Podziwiam autora za odwagę, taką totalną szczerość i wolność słowa. To człowiek o ogromnym sercu i wielkiej sile walki. Michał Piróg śmiało może być stawiany za wzór godny naśladowania, bo to co przeszedł i z czym zdołał sobie poradzić jest po prostu mistrzostwem świata i za to składam ogromne ukłony w Jego stronę.
Chciałabym mieć taką energię i motywację do działania. Często wiele chcę, a mało udaje mi się zrealizować. Po przeczytaniu książki wiem, że wszystko, dosłownie wszystko jest możliwe jeżeli tylko pragnie się sięgnąć po swoje marzenia. Nie można tylko myśleć, trzeba ruszyć dupę i działać. Tylko człowiek, który uczciwie realizuje się względem samego siebie jest szczęśliwy. Robienie rzeczy na pokaz to kłamstwo. Ukrywanie się za maską tylko po to, żeby dopasować się do innych, jest głupie. Trzeba walczyć o swoje, być sobą, ale co najważniejsze być względem siebie autentycznym.

  Mam taką sposobność, że zakochuje się w ludziach. Mam tutaj na myśli to, że niektóre osoby inspirują mnie swoim zachowaniem, charakterem i mam wrażenie, że łączy mnie z nimi jakaś szczególna więź. Nie mówię o zauroczeniu, tylko o fascynacji i podziwie. Po prostu chcę być taka jak oni i Ci ludzie są moim przykładem, który często stawiam sobie na wzór w trudnych chwilach. Taką osobą jest Pan Michał Piróg. Mimo, że nie znam Go osobiście, czytając książkę miałam wrażenie, że siedzi obok mnie i całą historię opowiada mi przy dobrze zaparzonej kawie. Ja miałam możliwość wczucia się w Jego życie i uświadomienia sobie jak dobrym jest człowiekiem.
"Chcę żyć" na stałe zagościła na mojej półce, ale również w mojej głowie. Wiem, że jeszcze nie raz będę do niej wracała. Myślę, że zrobię to w chwilach trudnych, w których nie będę wiedziała jaką decyzję podjąć lub też co zrobić, aby było jak najlepiej. Jestem pewna, że kiedy sięgnę po "Chcę żyć" od razu będę wiedziała co uczynić. Jest to dla mnie pewnego rodzaju poradnik jak żyć, a nie tylko przeżyć. 

  Od teraz chcę łapać każdą chwilę, czerpać z życia jak najwięcej, ale przy tym być zawsze szczera i autentyczna nie tylko względem samej siebie, ale również w stosunku do innych ludzi.

  Cieszę się, że ta książka do mnie trafiła, i że coś (bo nie wiem co) podkusiło mnie, żeby ją zakupić. Cokolwiek to było, jestem temu wdzięczna.





























FACEBOOK

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz