wtorek, 22 kwietnia 2014

"Nietykalni" niesamowita przyjaźń ludzi z kompletnie różnych światów.


Tytuł: "Nietykalni"
Gatunek: dramat, komedia
Data premiery: 13.04.2013 (Polska), 23.09.2011 (Świat)
Rok produkcji: 2011
Reżyseria: Olivier Nakache, Eric Toledano
Scenariusz: Olivier Nakache, Eric Toledano
Główne role: Francois Cluzet, Omar Sy
Scenografia: Olivia Bloch-Laine
Muzyka: Ludovico Einaudi
Zdjęcia: Mathieu Vadepied
Montaż: Dorian Rigal-Ansous
Wytwórnia: Quad Productions 







  20 kwietnia TVP1 obdarowało nas jednym z najpiękniejszych filmów jakie miałam okazje obejrzeć. Mowa tutaj o filmie "Nietykalni", który jeszcze nie tak dawno czarował z dużego ekranu.
Pamiętam, że na ten film poszłam "w ciemno". Nie miała pojęcia o czym jest fabuła, kto gra główne role, a nawet nie wiedziałam jaki to gatunek. Był to taki seans - niespodzianka, która niewątpliwie bardzo się udała.

  "Nietykalni" to film, który opowiada piękną i wzruszającą historię przyjaźni ludzi z kompletnie innych biegunów.

Philippe jest człowiekiem, który w wyniku wypadku na paralotni  doznał tak poważnych obrażeń, że został sparaliżowany. Jego ciało odmówiło posłuszeństwa i mimowolnie został zmuszony do poruszania się na wózku inwalidzkim. Jedyne co pozostało mu to sprawny umysł i mowa.
Philippe załamał się swoim stanem i  odeszły mu wszystkie chęci do dalszego życia. Stał się okropnym gburem. Sprawiał wrażenie niemiłego i aroganckiego egoisty. Poddał się w opiece nad córką i nie widział sensu funkcjonowania.
Driss to chłopak z nizin społecznych, nieposiadający pieniędzy i mieszkający w klaustrofobicznym domu. Jest buntownikiem, który ma niesamowite zdolności szybkiego pakowania się w kłopoty. Dopiero co wyszedł z więzienia, a problemy to dla niego chleb powszedni. Nie bierze pod uwagę niczyjego zdania i uważa, że jego racje są najważniejsze. Żyje trochę na pokaz, aby udowodnić innym swoją wyższość i niezależność. Jest dobrym chłopakiem, ale okropnie pogubionym.

  Philippe z racji swojego stanu potrzebuje całodobowej opieki. Nie potrafi sam wykonywać nawet najprostszych czynności życiowych, dlatego musi korzystać z pomocy innych.

Ku wielkiemu zaskoczeniu nie wybiera osoby wykwalifikowanej i doświadczonej zawodowo, ale chłopaka kompletnie "zielonego w temacie" - Drissa.

  Na początku współpraca mężczyzn wydaje się całkowicie nie do ujarzmienia, ponieważ obydwoje mają swoje zdanie i nie zamierzają podporządkowywać się drugiej osobie. Jednak z dnia na dzień ich relacje znacznie się ocieplają i mężczyzn zaczyna łączyć przyjaźń ... kto wie, być może i na całe życie.


  Film jest wyjątkowy z wielu powodów. Na pewno ujmująca jest fabuła, która swoją nietuzinkowością i oryginalnością góruje nad innymi produkcjami.

Inną cechą, która stawia film w jasnym świetle są aktorzy grający główne role. Przyznam się, że nie znałam wcześniej osób wcielających się w postaci Philippa i Drissa, ale po filmie "Nietykalni" na pewno zatrzymają się w mojej pamięci na długo.

  Bardzo spodobała mi się postać Drissa. Jego optymizm, ogromna dawka energii i świetny humor "postawiły Philippa na nogi" (jakkolwiek paradoksalnie to brzmi). Chłopak swoją naturalnością i luźnym stylem bycia sprawił, że sparaliżowany mężczyzna przestał przejmować się swoim stanem zdrowia i zaczął dostrzegać, że życie jest piękne. Driss nie traktował Philippa z litością. Czasami nawet był w stosunku do niego bardzo bezczelny i wścibski. Pytał się o rzeczy będące nie na miejscu w danej sytuacji i ingerujące w strefy prywatne. Nie jeden człowiek zastanowił by się tysiąc razy nim by poruszył tego typu tematy, co Driss. On jednak najpierw robił, a potem myślał, co niewątpliwie dobrze wpływało na relacje mężczyzn. Na początku ich kontakty były typowo neutralne. Driss wypełniał swoje obowiązki, a Philippe żądał wielu rzeczy. Z czasem, kiedy to obydwoje zaczęli uzewnętrzniać się przed sobą, zrodziła się między nimi piękna więź. Driss swoją postawą zaczął imponować sparaliżowanemu mężczyźnie i też na odwrót. Philippe determinacją i sposobem jakim radził sobie z niepełnosprawnością zachwycał chłopaka. 

Jak to się mówi "prawdziwych przyjaciół poznaje się w biedzie" i film udowadnia, że to trafne stwierdzenie.
Philippe poznał Drissa w nieoczekiwanym i "spadkowym" momencie swojego życia. Wtedy kiedy to myślał, że jego istnienie nie ma sensu. Driss pomógł mu zmienić tok rozumowania i udowodnił, że świat jest piękny zawsze wtedy, kiedy potrafimy to piękno dostrzec.
Natomiast Philippe dał Drissowi pewnego rodzaju stabilność. Z perspektywy dojrzałego i już doświadczonego przez los mężczyzny, dostarczał mu wskazówek na dalsze życie. Uświadamiał co jest dobre, a co złe, jak należy postępować, a jak nie. Nie robił tego w sposób bezpośredni, ale chłopak podświadomie potrafił odczytać przesłania starszego kolegi. 
A więc relacja Philippa i Drissa była korzystna zarówno dla jednego, jak i dla drugiego. Obydwoje dali sobie coś czego przedtem nie umieli dostrzec. Poznali się w odpowiednim miejscu i czasie. Ich znajomość, a potem przyjaźń obfitowała w momenty radości, żalu, smutku i załamania, ale we dwójkę potrafili przezwyciężyć wszystkie przeciwności losu.
I to było właśnie tak zjawiskowo piękne - dali sobie wiele nie oczekując niczego.

  Film "Nietykalni" wbija w fotele, zmusza do postawienia sobie wielu pytań i nawołuje do refleksji nad własnym życiem. Produkcja zarówno śmieszy jak i wzrusza do łez. Jest napełniona ogromną dawką emocji, których nie da się przeoczyć.

Fascynuje pod każdym względem i dlatego tak wiele ludzi stawia ją wysoko w rankingu najlepszych produkcji.
To jeden z moich ulubionych filmów, do których zawsze wracam z wielką chęcią i radością.





FACEBOOK

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz