Kajetan Król urodził się 08.09.2014r w Warszawie. Rodzice dzieciątka już od początku wiedzieli, że chłopczyk urodzi się z bardzo ciężką wadą serca: dekstrowersja (przesunięcie koniuszka serca w prawą stronę), izomeryzm lewoprzedsionkowy, niezbalansowany ubytek przedsionkowo-komorowy ze skrajnym niedorozwojem prawej komory, wspólny przedsionek, zarośnięcie pnia płucnego, przerwanie żyły głównej dolnej z kontynuacją przez żyłę nieparzystą. Masywny przeciek wieńcowo-komorowy. Niescalona mięśniówka komór. Brzmi nieprawdopodobnie, a jednak to wszystko tkwi w malutkim dziecku. Kiedy słyszałam wypowiedź ojca chłopczyka, który recytował wszystko to, co powyżej napisałam, łzy stanęły mi w gardle. Mężczyzna mówił, że mimo wszystko Kajtuś jest bardzo uśmiechniętym i optymistycznym chłopczykiem. Jak wiadomo w tak poważnej sytuacji potrzebne są pieniążki na leczenie. Z tej okazji w warszawskim klubie "Rock On" został zorganizowany koncert "Razem dla Serca Kajtka". Cegiełka kosztowała 20 zł. Oprócz tego przez cały okres trwania imprezy można było wrzucać pieniążki do puszek, z którymi chodzili wolontariusze. Na wszystkich, którzy przyszli do klubu czekała masa dobrej zabawy. Muzyka tego wieczoru stała się jednym wielkim wydźwiękiem łączącym serca ludzi. W "Rock On" można było spotkać bardzo dużo wspaniałych muzyków, którzy zgodzili się zagrać i nieść pomoc Kajtkowi.
Zanim przejdę do relacjonowania występów gwiazd wieczoru, a raczej nocy, pragnę udostępnić parę linków, pod którymi chętni do niesienia pomocy, znajdą informację jak pomóc Kajtkowi. Mam nadzieję, że wielu z Was przeczyta to, co napisałam i zrobi dobry uczynek.
https://www.facebook.com/serceKajtka
http://www.sercedziecka.org.pl/podopieczni/potrzebuja-pomocy/2190-krol-kajetan.html
https://www.siepomaga.pl/kajetankrol
Pomoc finansową można kierować na konto:
Fundacja Serce Dziecka im. Diny Radziwiłłowej
ul. Narbutta 27 lok.1, 02-536 Warszawa
Nr konta na wpłaty złotowe PL 17 1160 2202 0000 0000 8297 2843
Nr konta na wpłaty w euro PL 09 1160 2202 0000 0001 2152 1272
SWIFT BIGBPLPW
Koniecznie z dopiskiem: Król Kajetan
Na piątkowy koncert, który odbył się w klubie "Rock On" w Warszawie na ulicy Mazowieckiej 14, zostało zaproszonych wielu muzyków. Prawdę mówiąc, najbardziej zależało mi na występie zespołu Video, gdyż sami dobrze wiecie, że uwielbiam tę grupę. Na szczęście chłopaki grali jako czwarci w kolejności, a ja miałam okazję poznać piosenki innych zespołów.
Jako pierwszy na scenę wszedł zespół "Papa D". Gdyby ktoś wcześniej zapytał się mnie, czy dobrowolnie chciałabym pójść na koncert tego zespołu, to powiedziałabym nie. Ogólnie stwierdziłabym, że to nie moje klimaty, a muzyka jaką grają jest już przedawniona. Będąc w klubie "Rock On" nie miałam innego wyboru jak wsłuchać się w "Papa D". Nie miałam pojęcia, że ten zespół potrafi w tak fantastyczny sposób zabawić publiczność. Uwierzcie mi, że już od pierwszej chwili zaczęłam tańczyć i bardzo dobrze się bawić. Zespół "Papa D" był doskonałym pomysłem na początek imprezy. Dali radę rozruszać widownię i zgromadzić ją pod sceną. Mężczyźni zagrali tylko dwie piosenki, a ja szalałam przy nich niesamowicie.
Jako drugi zagrał zespół "MAFIA". Tak, tak, to ta sama grupa, w której kiedyś śpiewał Andrzej Piaseczny. Aktualnie głównym wokalistom zespołu jest Joseph Bracichowicz, od którego bije sto procent męstwa i uroku osobistego. To przystojny mężczyzna i bardzo ciężko było oderwać od niego wzrok. Oprócz nienagannego wyglądu Joseph posiada też mocny głos, którym potrafił popisać się podczas piątkowego koncertu. Zaśpiewał znane mi piosenki zespołu "MAFIA" - "Imię deszczu" i "Noc za ścianą". Utwór "Niewidzialni" poznałam dopiero na miejscu, ale też niesamowicie mi się spodobał. Ogólnie uważam, że teraz jest najlepszy czas dla tego zespołu. Myślę, że Andrzej Piaseczny doskonale radzi sobie z karierą solową, natomiast Joseph Bracichowicz o wiele lepiej wpasowuje się w klimat zespołu "MAFIA". Jest energiczny, ma dobre poczucie dobrego stylu i rytmiczność. Chętnie poszłabym jeszcze raz na koncert tej ekipy.
Jako kolejny na scenę wszedł zespół REDS na czele z Rafałem Olbrychskim. Nie miałam zielonego pojęcia o istnieniu tej grupy. Wiedziałam, że kojarzę wokalistę, ale nie potrafiłam przypomnieć sobie skąd. Dopiero jak wróciłam do domu i zaczęłam szukać informacji na temat koncertu, zorientowałam się, że to Rafał Olbrychski. Spodobał mi się jego głos, jednak muzyka, którą zaprezentował, nie kupiła mnie w stu procentach. Nie uważam, że jest zła, ale nie trafia aż tak w moje gusta. Miło było posłuchać innego gatunku, ale jestem pewna, że nie zostanę fanką tego zespołu.
I nareszcie doczekałam się zespołu Video. Wojtek Łuszczykiewicz z żoną i całym zespołem byli już w klubie od samego początku trwania eventu, ale na scenę weszli dopiero około 23:20. Trochę późno, ale warto było czekać. Niestety nie był to koncert, który trwał tyle, co normalnie, bo zespół wykonał tylko 5 utworów, ale ciesze się, że miałam okazję po raz kolejny ich zobaczyć. Wojtek daje publiczności taką dawkę energii, że mimo późnej nocy, czułam się jak nowo narodzona. Całe zmęczenie minęło, a ja zdzierałam głos śpiewając "Wszystko Jego" i "Środa Czwartek". Scena była bardzo malutka, a więc integracja z zespołem prosta i niezapomniana. Nie będę pisać, że chętnie poszłabym jeszcze raz na koncert chłopaków, bo pewnie tak się stanie, a wtedy Wy dowiecie się o tym jako pierwsi.
Jako ostatni (jak dla mnie, ponieważ zaraz po ich występie musiałam wracać do domu) zagrał zespół "Pączki w Tłuszczu". Każdy bardzo dobrze zna tę ekipę, a jeżeli nie kojarzy zespołu, to na pewno wie kim jest wokalista. Znany aktor z doskonałym poczuciem humoru - Tomasz Karolak. Piosenka "Zabiorę Cię właśnie tam" parę lat temu była niepodważalnym hitem. Kiedy na antenie TVN-u leciał serial "39 i pół" to wspomniany utwór wychodził z każdego możliwego kąta. O dziwo nie czułam przesytu, a piosenkę uwielbiam do dzisiaj. Jakiś czas temu "Pączki w Tłuszczu" nagrali kolejny numer - "Tylko bądź". Tym razem piosenka została użyta w uwielbianym przez społeczeństwo serialu "Rodzinka.pl", w której Tomasz Karolak daje czadu jak ojciec niesfornej trójki chłopaków. W teledysku do piosenki wystąpiła Małgorzata Kożuchowska (serialowa żona Tomasza Karolaka). Co do samego występu zespołu, to fajnie było zobaczyć ich na żywo. Może i Tomasz Karolak nie jest wokalistą z niesamowicie rozległą skalą głosu, ale ma osobowość, którą ciężko jest podrobić. Widać, że to mężczyzna pewny siebie. Jego występ był bardzo przyjemny i okazał się miłym akcentem na zakończenie mojego wieczoru w klubie "Rock On".
Podsumowując, zorganizowany koncert charytatywny, którego dochód przekazany został na leczenie malutkiego Kajtka, okazał się strzałem w dziesiątkę.
Udało uzbierać się 3161,57 zł z kwesty i 5600 zł z biletów. To duża suma, która mam nadzieję, że pomoże w leczeniu chłopczyka. Trzymam kciuki za Kajtka, życzę mu jak najlepiej i będę śledziła jego dalsze losy. Mentalnie mocno wspieram rodziców chłopczyka, bądźcie silni i nigdy się nie poddawajcie.
Foto: Jasio Iwanow:
http://www.iwanow.pl/
